piątek, 21 czerwca 2013

Emocja 3

Twoje emocje znów sprawiają ci figla, zmieniając twoje nastawienie do świata jak w kalejdoskopie. W końcu dochodzi do tego, że sam już nie wiesz, co dokładnie czujesz. Złość na przyjaciół? Ból po stracie ukochanej? Wyrzuty sumienia, że nakrzyczałeś na dwójkę najbliższych ci teraz osób? Nadzieję, bo możesz odnaleźć Polę? Siadasz na pustej ławce, pierwszej jaką znajdujesz w parku. Opierasz się wygodnie i zamykasz oczy. Starasz się skupić na jednym, konkretnym uczuciu, bo wiesz, że długo tak nie pociągniesz. To cię zniszczy prędzej, czy później. W tym przypadku, chyba wolałbyś by to się stało prędzej. Nie wiesz co masz ze sobą zrobić, więc spędzasz w tej samej pozycji dobre dwie godziny, starając się ułożyć odpowiedni plan.
- Cały czas wiedzieli gdzie jest... - mruczysz pod nosem, przypominając sobie słowa dwóch pozostałych Polaków z BVB. Wypuszczasz powietrze z płuc z głośnym świstem i próbujesz pojąć jak mogli ci to zrobić. Widzieli, każdego dnia widzieli co się z tobą działo, a jednak dopiero dziś i to przez przypadek, wygadali się. Twoim zdaniem nie mieli prawa, tego przed tobą ukrywać. Być może miałeś ją na wyciągnięcie ręki, a wcale o tym nie wiedziałeś. Podnosisz się energicznie z ławki i niemal biegiem ruszasz w drogę powrotną na stadion. Musisz wyciągnąć od nich jej adres. Są ci to teraz winni.


Sam nie wiesz kiedy się w niej zakochałeś. Kiedy zacząłeś się przy niej czuć tak swobodnie i niewytłumaczalnie świeżo. Coś podpowiada ci, że już podczas pierwszego spotkania w parku, coś innego, że na pierwszej randce, ale rozsądek odzywa się i mówi, że to się stało niedawno. Wpuściłeś ją do swojego życia, szybciej i łatwiej niż jakąkolwiek inną kobietę.
- Ta reklama jest badziewna. - kręci głową, siedząc tuż obok ciebie. Na ekranie telewizora kończy się właśnie reklama Opla, o której mówiła.
- Ty ją zrobiłaś. - wzruszasz ramionami, a ona marszczy brwi i przygląda ci się uważnie.
- Zapchaj się tym popcornem. - odpowiada po chwili, a ty wybuchasz śmiechem i całujesz ją delikatnie w skroń. Jej oburzenie szybko mija i uśmiecha się pod nosem, idąc po jej ulubione, zbożowe ciasteczka z czekoladą. Sądzisz, że kochasz w niej wszystko. Nie, ty to wiesz. Wiesz, że kochasz w niej wszystko i kochasz ją za wszystko. Jest cudowną, niezbyt wysoką kobietą, o wspaniałych ustach, wielkich, rozbieganych oczach, delikatnych dłoniach, wdzięcznym śmiechu i zawsze pachnących słodkimi perfumami włosach. Ale jest też zdecydowaną i zadziorną osobą, która pija gorzką, mocną kawę z rana i nie lubi gdy coś idzie nie po jej myśli. Mimo wszystko jednak dogadujecie się więcej niż dobrze. Nikt nikim nie rządzi, nikt nie ma do nikogo o nic pretensji. Półtora roku, jakie wspólnie spędziliście napawa cię optymizmem, bo do tej pory nie pokłóciliście się o żaden nic nie znaczący drobiazg, który tak naprawdę byłby tylko pretekstem do zademonstrowania różnic i niebezpiecznych podobieństw w waszych charakterach. Ty też byłeś stanowczy i wiedziałeś czego chcesz od życia, przez co wielu uważało, że nie będziecie w stanie się zgodzić. A jednak się mylili. Już na samym początku ich wyśmiewaliście, bo kiedy idzie o sprawy ważne, potraficie iść na kompromis.
- Nie wiem czemu to wydawało mi się tak genialne. - kontynuuje, wracając i delikatnie kołysząc biodrami.
- Ja też nie wiem. - dalej się z nią przekomarzasz.
- Gdyby byli tam tylko Lewy i Kuba, wtedy jakoś by to wyglądało. - kiwa głową, siadając na swoje miejsce i poprawiając poduszkę, którą ma pod plecami.
- Przypomnij mi kogo ty koszulkę na meczach nosisz? - pytasz zamyślony, nie zwracając uwagi na to, że właśnie rozpoczyna się film na który czekaliście.
- Piszczka. Kojarzysz gościa? - przejmuje pałeczkę.
- Średnio, ale podobno ma strasznie wredną dziewczynę.
- Dobrali się jak w korcu maku. - wzrusza ramionami w odpowiedzi. Kręcisz głową i milczysz, dając jej do zrozumienia, że się poddajesz. Nie mija dużo czasu aż sami się z siebie śmiejecie, ignorując superprodukcję z Hollywood.

1 komentarz:

  1. Wszystko przeczytałam, nadrobiłam i czekam na więcej. Swoją drogą nie przypuszczałam, że wybór padnie na Piszczka...
    FunnyK

    OdpowiedzUsuń